wtorek, 2 czerwca 2015

Gôr Mörgûl "Heresy"

Recenzja płyty Gôr Mörgûl "Heresy"
Narodzili się roku pańskiego 2007 w małej miejscowości Villacidro na słonecznej Sardynii, podczas chrztu przyjęli imię Gôr Mörgûl i tak rozpoczęła się ich droga po wyboistych Black metalowych dźwiękach. W 3 lata po przyjściu na świat wydali długogrającego demona "In the Sign of Blackness", a parę chwil temu 2 długogrające dziecko, dziewczynkę "Heresy". Horda z włoskiego Gôr Mörgûl, bez wątpienia dokładnie wie jak przyciągnąć i nie wypuścić ofiar, fundując bezlitosną muzyczną jazdę prowadzoną w brutalnie szybkich pogańskich rytmach, ani na moment niedających zaczerpnąć powietrza. Wypluwane z wielką czarną wściekłością dźwięki mocno, bardzo mocno absorbują całe ciało słuchającego, a złość płynąca z recytowanych przez frontmana tekstów, jak blizna, głęboko zapada w pamięci.

          Wściekła 30 minutowa "Heresy" przede wszystkim urzeka wokalem, którego słucha się jak narratora czy też barda snującego swoją opowieść w rytm piekielnie opętujących blackendowych melodii i szkoda, że to trwa tak krótko. Gorąco polecam.


Data wydania: 19/05/2015
Utworów na płycie: 8

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz